Wieczór panieński
Nasza czwarta zasada ma związek z naszymi ślubami. Obie jeszcze nie miałyśmy okazji się pobrać, jednak Agnieszka ma już zaplanowaną datę swojego ślubu. Ja będę musiała jeszcze trochę poczekać. Już jak byłyśmy nastolatkami postanowiłyśmy sobie, że w dniu wieczoru panieńskiego zrobimy sobie wzajemnie niesamowite niespodzianki! Co prawda, do wieczoru panieńskiego Agi mam jeszcze jakieś 4 miesiące, ale niezwykle mi zależy, żeby była to chwila, której moja najlepsza przyjaciółka nie zapomni do końca życia. Usiadłam więc pewnej niedzieli przed komputer, zajadając się moimi ulubionymi wawel kasztanki, malaga i tikitaki i zaczęłam szukać najbardziej zwariowanych pomysłów na wieczór panieński. Oczywiście, najwięcej pomysłów było związanych z wynajęciem striptizera. Oczywiście, bez niego wieczór panieński Agnieszki nie może się odbyć! Ale jak tu połączyć nasze czekoladki wawel kasztanki, malaga i tikitaki? W pierwszej chwili pomyślałam, że w dniu poprzedzającym jej ślub kupić tyle czekoladek wawel kasztanki, tikitaki i malaga, żeby zabarykadować wejście do jej pokoju i wypełnić niemal całą przestrzeń w jej pokoju. Wyobrażacie sobie jej zdziwienie? Budzisz się otoczona niesamowitą ilością swoich ukochanych cukierków, nie możesz prawie wstać, nie mówiąc już o wyjściu z pokoju. To akcja w naszym stylu. Pomyślę o tym. A pomysły związane z samym już wieczorem panieńskim postaram się, żeby były równie wystrzałowe.
Opienie ludności